Też masz wrażenie, że od ostatnich kilku lat zima trwa dłużej niż kiedyś? Nawet umilana długimi wieczorami w soczysto pomarańczowej bluzie ~Dobrze, ciepłym światłem w domu czy zapachem sojowych świec, po pewnym czasie męczy i przychodzi dzień, w którym zaczynamy niecierpliwie wypatrywać za oknem pierwszych oznak wiosny. Jednak to nie wzrokiem powinniśmy ich wypatrywać…
ZAPACH
To pierwsza rzecz, za którą (głębokim wdechem) kochamy wiosnę. Pewnego dnia wychodzimy z domu, przystajemy na chwilę i orientujemy się, że powietrze pachnie inaczej niż zwykle. Nie musi świecić słońce – może być pochmurno, trochę mgliście, ale żeby rozpoznać ten zapach nie potrzebujemy idealnej pogody. To wiosna.
Pobudzający zapach ziemi, który po długiej, odbierającej chęć do aktywności porze roku, daje promyk nadziei na lepszą pogodę. Z każdym kolejnym oddechem coraz bardziej dociera do nas, że już krótkie tygodnie, a może nawet dni, dzielą nas od pierwszych liści na drzewach. Gdybyśmy mieli porównać to uczucie do któregoś z dni tygodnia, zdecydowanie byłby to czwartek o 16:00 – ten moment, kiedy wiemy, że to jeszcze nie weekend, ale dzieli nas od niego już tylko jeden dzień.
I oddychamy pełną piersią.
SŁOŃCE
Nie musimy chyba nikomu tłumaczyć, że to Słońce jest źródłem energii, niezbędnym do życia wszystkich organizmów na Ziemi. Od października do końca lutego jest dla nas prawie nieuchwytne (gorzej mają pewnie tylko Brytyjczycy czy Islandczycy) i nie bez powodu niektórzy fundują sobie lampy do fototerapii, aby pozostać na prawidłowym, słonecznym torze. Wiosna powoli odsłania dostęp do gwiazdy i daje nam możliwość nawiązania z nią ponownej relacji. W końcu kto z nas nie marzył nigdy o romansowaniu z gwiazdą…
Słońce (podobnie jak miłość) podwyższa poziom serotoniny w mózgu, niezależnie od tego czy na dworze jest chłodno czy ciepło. Ono po prostu sprawia, że czujemy się lepiej – daje nam poczucie satysfakcji, spokoju, a dodatkowo promieniowanie UV ma wpływ na wydzielanie endorfin. Światło słoneczne odgrywa także ważną rolę w rytmie dobowym człowieka. Im mniej dopływu światła, tym niższy poziom melatoniny, a w tym przypadku krótka droga do problemów ze snem.
Dlatego gorąco zachęcamy do długich spacerów skąpanych w słońcu, koniecznie z kremem UV na twarzy oraz (w razie potrzeby) czapce z daszkiem. Pamiętaj, nigdy nie odbieraj sobie przyjemności cieszenia się bezchmurnymi dniami – praca nie zając, a słońce… czasem trochę tak. 😉
KOLORY
Najpierw forsycja, niedługo potem obłędnie pachnące magnolia i lilak, chwilę później wiśnia i jeden z najbardziej romantycznych kwiatów, który możemy spotkać na ulicach, czyli wisteria (lub glicynia – jak kto woli). Szybka wizyta przed pracą w ogrodzie botanicznym? Nie ma sprawy, wystarczy wyjść chwilę wcześniej z domu i zamiast przejechać całą trasę tramwajem czy autobusem, wysiąść parę przystanków wcześniej.
Wiosna obdarowuje nas nie tylko słońcem, błękitem nieba i intensywną, świeżą zielenią, ale i wszystkimi odcieniami fioletu, różu i bieli. Żadna inna pora roku nie dzieli się z nami takim zastrzykiem kolorystycznej energii, a ich mnogość naładowuje pozytywnymi wibracjami i chęcią do działania.
ODRODZENIE
Wszystkie te powyższe punkty moglibyśmy określić jednym słowem: odrodzenie. Pobudzające zapachy, widok kwitnących kwiatów i pączkujących drzew, tętniąca życiem zieleń i zlewające się z nieba promienie słoneczne wpływają pozytywnie na nasze samopoczucie – dodają energii i motywacji, którą na jesień i zimę często zakopujemy pod ciepłą kołdrą.
W naturalny sposób wiosna kojarzy się z motywami odnowy, wzrostu, przebudzenia i jest idealnym momentem, np. do zmiany nawyków czy rozpoczęcia rozwoju osobistego, o którym myśleliśmy już od dawna. Dlatego gorąco zachęcamy i mocno dopingujemy wszelkim zmianom, których potrzebujesz – oczywiście w miękkich dresach Dobrzestore.com!