Poprawiają humor, towarzyszą w radosnych i ciężkich chwilach, obdarowują nas miłością, a czasem nawet pomagają pozostać w formie. Adopcja futrzanego przyjaciela potrafi w naszym życiu nieźle namieszać… w pozytywnym tego słowa znaczeniu!

Nauczy odpowiedzialności

Upał, mróz, deszcz, siódma rano, zły humor, dużo pracy, goście czy przeziębienie – żadna z tych rzeczy nie jest wystarczająco dobrym argumentem, gdy trzeba wyjść z psem na spacer. Może nie brzmi to jak zbyt kusząca wizja, w końcu wolelibyśmy robić to, na co akurat mamy ochotę, jednak wzięcie pod swoje skrzydła stworzenia, które jest całkowicie zależne od nas, w najlepszy możliwy sposób uczy odpowiedzialności za to, co z własnej woli postanowiliśmy oswoić. Kwestia obowiązków nie wiąże się oczywiście tylko z psem – posiadając kota czy królika musimy po nim regularnie sprzątać, aby utrzymywać go w czystości, każde zwierzę regularnie karmić, prowadzać do weterynarza (co uczy również gospodarowania finansami) oraz dbać o jego bezpieczeństwo.

Być może większość z tych rzeczy na pierwszy rzut oka brzmi mocno uporczywie, jednak bezwarunkowa miłość, którą zwierzę nas obdarza jest warta prawdopodobnie każdej nocy, gdy trzeba z nim wyjść lub po nim posprzątać, a lekcja odpowiedzialności przynosi korzyści, które możemy przełożyć na pozostałe aspekty swojego życia.

Zaktywizuje

Brakuje Ci ruchu? Oj, zdecydowanie nie będzie Ci go brakować, jeśli postanowisz adoptować psa! I jest to dla Ciebie bardzo dobra informacja, ponieważ nawet zwykły spacer zaliczamy do aktywności fizycznej, która poprawia nasze zdrowie i kondycję. Z pewnością potwierdzą to posiadacze psów, którzy mieszkają na trzecim piętrze bez windy i każdego dnia trzykrotnie wyprowadzają swojego pupila na minimum 20 minut (łącznie to co najmniej jedna godzina spaceru dziennie!), dając mu czas na eksplorowanie terenu, a właścicielom na rozprostowanie kości i odetchnięcie od komputera czy telefonu. Oczywiście, w wygodnym dresie z DOBRZEstore.com!

Jeśli już masz psa to mamy dla Ciebie propozycję: na następnym spacerze przez pół godziny daj prowadzić się swojemu zwierzakowi i zobacz dokąd Cię doprowadzi. Niech skręca gdzie chce! Jest spora szansa, że dzięki temu na nowo poznasz swoją okolicę.

Dotrzyma towarzystwa i wysłucha 

Nie ma nic przyjemniejszego, gdy siedzimy w domu, a w tle słychać stukanie pazurkami o podłogę czy delikatne miauknięcie albo gdy nagle czujemy przyjemne futerko ocierające się o nogę. Zwierzę nie da Ci pomyśleć o tym, że jesteś sam – przyjmie na siebie wszystkie Twoje smutki, wysłucha z pokorą fałszowania, gdy najdzie Cię ochotę na śpiewanie i w najmniej odpowiednim momencie przyniesie zabawkę z wypisanym na pyszczku „rzuć, ale nie zabieraj”. 

Nie bez powodu psy wykorzystywane są w różnego rodzaju terapiach – udowodniono, że potrafią obniżać ciśnienie krwi, uspokajać i wspierać samopoczucie. Pies to nie tylko prawdziwy przyjaciel – odpowiednio wyszkolony może pełnić funkcje terapeutyczne, wspierając w leczeniu nerwicy, depresji czy w przezwyciężaniu samotności.

Przyciągnie towarzystwo

Między słowem pies a magnes moglibyśmy postawić znak równości. Oczywiście nie zawsze jest wystarczająco skuteczny, jednak dzięki regularnym spacerom znacząco podnosimy swoje szanse na poznanie ludzi z sąsiedztwa – najczęściej również psiarzy, dzięki czemu już na wstępie mamy gotowy temat do rozmowy. Jesteśmy pewni, że na świecie dzięki psom zrodziło się wiele pięknych przyjaźni (i nie tylko). Może to być szczególnie pomocne, gdy jesteśmy nieśmiali i zagadywanie do obcych ludzi sprawia nam nie lada kłopot. No cóż… psy z reguły nie bywają nieśmiałe.

Zalet posiadania zwierzęcia w domu nie sposób wyliczyć na palcach u dwóch rąk – z pewnością przekonali się o tym najbardziej nieprzekonani, tacy, co mówili, że mogliby mieć w domu maskotki zamiast kotów i roboty zamiast psów. Jakaś magiczna siła sprawia, że po jakimś czasie dom to miejsce, w którym między nogami plączą się cztery miękkie łapy.